zalany strop i schody
nie ma co opisywać - relacja po zalaniu stropu i schodów
Od poniedziałku jak już to przeschnie to wchodzi murarz na ścianki szczytowe, kolankowe, kominy itd. Następnie zalewanie wieńca i słupków łączących strop z wieńcem i wchodzi więźbiarz (więźba się właśnie impregnuje ciśnieniowo), blacha prefa leżakuje u dziadka w garażu (pozdrawiam dziadka i Krzysia). Mam nadzieję że fachowcy sie wyrobią bo w połowie maja wchodzi dekarz.
Buziaki dla wszystkich i pozdrowienia.
Ach zrobiłam też pierwsze zakupy do naszego domku. Kupiłam oświetlenie i wiem, wiem że jeszcze za wcześnie (co niektórzy nie omieszkają mi to często powtarzać) ale później jak będę stała przed tysiącami wyborów to nie będę się zastanawiać i analizować i będzie pierwsze lepsze a tak to mam co chcę albo prawie co chcę, no bo te ceny lamp to kosmos.